Wielka Brytania podpisała 27 czerwca br. cel dotyczący zerowej emisji gazów cieplarnianych netto w prawie, stając się pierwszym krajem G7, który wyznaczył taki cel i umacniając najbardziej agresywną transformację w kierunku czystej energii na świecie do tej pory.
Jest to prawnie wiążący krok oparty na zaleceniach parlamentarnej Komisji ds. zmian klimatycznych wydanych w ubiegłym miesiącu. Przyspiesza to obecny cel Zjednoczonego Królestwa, jakim jest ograniczenie emisji o 80 procent do 2050 r. w porównaniu z poziomami z 1990 r., co jest celem zapisanym w ustawie z 2008 r. o zmianach klimatycznych. Nowy cel Zjednoczonego Królestwa to „zero netto” do 2050 r. Nie oznacza to „żadnej emisji”, ale że każdy emitowany dwutlenek węgla musi zostać skompensowany lub usunięty.
Prawo pojawia się wkrótce po tym, jak Wielka Brytania przeszła dwa tygodnie bez spalania węgla na energię elektryczną, najdłuższy odcinek bez węgla od czasu rewolucji przemysłowej.
Wielka Brytania będzie musiała zrobić więcej niż tylko ograniczyć węgiel, aby osiągnąć swój cel, który wymaga nagłego odejścia od paliw kopalnych dla siódmej co do wielkości gospodarki światowej.
Osiągnięcie tych ambicji oznacza, że do 2035 r. wszystkie nowe samochody muszą być elektryczne. Lasy muszą wzrosnąć z obecnego pokrycia 13% gruntów do 17% do 2050 roku. Wszystkie budynki muszą być doposażone i zdekarbonizowane. Ludzie muszą spożywać mniej mięsa. Termostaty w zimie powinny być ustawione nie wyżej niż 19 stopni Celsjusza.
Nowe brytyjskie prawo dotyczące zmian klimatycznych wyróżnia się na świecie, ponieważ obejmuje ono całą brytyjską gospodarkę, a kraj ten zaczyna się od nieefektywnej, ciężkiej pod względem zużycia paliw kopalnych sytuacji wyjściowej.