W resorcie klimatu kończą się prace nad polityką energetyczną Polski do 2040 r., zdefiniuje ona jak w ciągu najbliższych dwóch dekad będzie wyglądała produkcja energii w kraju. Dokument ten będzie definiował na najbliższe dwie dekady jak produkowana w Polsce będzie energia i z jakich źródeł będzie ona pochodzić. “Jego integralną częścią – jak mówił minister – będzie również uruchomianie w Polsce elektrowni atomowych”.
W listopadzie ubiegłego roku, jeszcze istniejące wówczas, Ministerstwo Energii skierowało kolejny projekt PEP do konsultacji. Z końcem grudnia 2019 r. resort aktywów państwowych przesłał do Komisji Europejskiej Krajowy plan na rzecz energii i klimatu, oparty m.in. na projekcie PEP.
Na początku lutego wiceminister klimatu Adam Guibourgé-Czetwertyński informował, że resort nadal pracuje nad projektem PEP do 2040 r. Zastanawia się m.in. co da się w nim jeszcze zrobić by np. ułatwić rozwój źródeł odnawialnych.
W projekcie oszacowano, że koszt transformacji w samym sektorze elektroenergetycznym wyniesie na 140 mld euro, a emisja CO2 zostanie zmniejszona o 45 proc. w stosunku do 1990 r.