Dużo się dzieje w branży energetycznej, zarówno Ministerstwo Klimatu jak i Ministerstwo Rozwoju podejmują szereg inicjatyw legislacyjnych mających na celu uporządkowanie sytuacji inwestycyjnej związanej z odnawialnymi źródłami energii.
Zaproponowano zmianę bardzo kontrowersyjnej ustawy odległościowej, wstrzymującej de facto inwestycje w lądowe farmy wiatrowe, dzisiaj najtańsze źródło energii elektrycznej. Temat opracowuje Ministerstwo Rozwoju i jak widać z przedstawianych propozycji Ministerstwo wykazuje wolę naprawy sytuacji inwestycyjnej wokół tego źródła energii odnawialnej.
Również Ministerstwo Klimatu prezentuje ostatnio wzmożoną inicjatywę legislacyjną w zakresie ustaw Prawo Energetyczne i Ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, starając się dostosować nasze prawodawstwo do wymagań unijnych z jednej strony oraz do zmieniającej się sytuacji w polskim sektorze energetycznym.
Wszystkie te działania napawają optymizmem i pozwalają mieć nadzieję że jeśli rzeczywiście proponowane nowelizacje będą uchwalane, to skutkiem ich wprowadzenia będzie znacznie większa dostępność zielonej energii dla polskiego przemysłu.
O skutkach deficytu zielonej energii dla polskiej gospodarki nieraz już pisałem.
Co bardzo ważne, oba ministerstwa szeroko konsultują swoje propozycje ze środowiskiem energetycznym i zgłaszane uwagi są uwzględniane. Przedstawiane są także poselskie inicjatywy zmierzające do prawidłowych regulacji w obszarze inwestycji w odnawialne źródła energii.
Niestety, pojawiają się również nieracjonalne argumenty hamujące prace nad dalszą legislacją, środowiska przeciwników nowoczesnej energetyki wzmagają swoją aktywność. To bardzo groźne działania zagrażające rozwojowi gospodarczemu kraju. Władze powinny w zakresie energetyki podejmować szybkie i zdecydowane działania. Spowolnienie dynamiki legislacyjnej powoduje wzmożenie niepewności inwestycyjnej i zagraża procesowi transformacji całej polskiej energetyki. Zasadniczo zagraża również polskiemu górnictwu które ma swoje miejsce w polskiej gospodarce, ale tylko przy osiągnięciu konsensusu w całym procesie transformacyjnym. W przypadku braku takiego konsensusu i braku porozumienia co do obrazu polskiej energetyki do 2050 roku polskie górnictwo stoi na straconej pozycji, w wyniku braku środków na jego transformację jak również praktycznie braku możliwości sprzedaży w przyszłości.
Racjonalny model zastępowania węgla innymi nośnikami energii, przy zachowaniu jego roli jako gwaranta dostaw energii może pozwolić na zachowanie pewnej części tego sektora w uzgodnieniu z Komisją Europejską.
Bądźmy świadomi że nie ma innej drogi niż porozumienie w tej sprawie.
Nasilająca się niepewność polityczna nie służy ani procesowi transformacji energetyki ani górnictwu, a ponieważ kształt polskiej energetyki wpłynie na pozycję Polski w Europie i zadecyduje o rozwoju bądź braku rozwoju całej naszej gospodarki, to może warto tak jak w przypadku Rzecznika Praw Obywatelskich dojść do porozumienia i szybko uchwalić pakiet najważniejszych ustaw pozwalający uregulować najważniejsze sprawy w tej branży.
Autorem bloga jest Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Włodzimierz Ehrenhalt.
Zaprezentowane treści stanowią subiektywmy punkt widzenia na obiektywne zdarzenia.