Podczas podsumowującej konferencji 16 grudnia w Warszawie minister Andrzej Adamczyk i wiceminister Tomasz Żuchowski (bezpośrednio kierujący pracą zespołu ekspertów i legislatorów, którzy przygotowali projekt) wstępnie podsumowali konsultacje i przedstawili harmonogram dalszych prac.
Tomasz Żuchowski zapowiedział, że na przełomie stycznia i lutego 2017 r. MIB przedstawi nową wersję kodeksu, która będzie uwzględniać odniesienie się do zgłoszonych dotychczas uwag. W pierwszej połowie 2017 r. rozpocznie się konsultowanie przepisów wprowadzających i przejściowych – także w formie regionalnych spotkań. Do kodeksu potrzebnych będzie około 120 rozporządzeń, dlatego równolegle rozpoczęły się prace nad nową formułą warunków technicznych. Wiceminister zapowiedział, że projekt kodeksu trafi do parlamentu łącznie z projektem ustawy wprowadzającej kodeks i przygotowanymi projektami podstawowych aktów wykonawczych. Może to nastąpić w drugiej połowie 2017 r.
Podczas regionalnej konferencji konsultacyjnej w Warszawie zwracano uwagę, na problem wpływu decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego na tzw. rozlewanie się osiedli.
– Kodeks urbanistyczno-budowlany jest spełnieniem nadziei samorządów, środowiska budowlanego i inwestorów. Wielokrotnie przez lata powtarzano, że należy usunąć inwestorski tor przeszkód i dziś dajemy dowód na to, że to jest możliwe – mówił minister Andrzej Adamczyk.
Minister jako jedną z głównych zalet kodeksu wymienił propozycję przepisów, które przyspieszają planowanie przestrzenne, a także katalog 6 kategorii inwestycji. Każda z kategorii będzie miała swoją ścieżkę realizacji, co ułatwi realizację i wyeliminuje rozbieżności interpretacyjne. Przepisy regulujące proces budowlany są rozproszone w wielu aktach prawnych i są różnie interpretowane. Powoduje to, że inwestor bardzo często ma problem, żeby je zrozumieć i właściwie stosować. Kodeks, składający się z sześciu ksiąg, tworzy całość, która reguluje sprawy procesu inwestycyjno-budowlanego.
– Dziś każda zmiana w projekcie budowlanym wymaga zgody wydziału architektury starostwa powiatowego. Kodeks wprowadza zasadę, że podstawowe parametry takie jak bryła budynku, lokalizacja i wysokość mają być zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego. Natomiast wszystko to, co dzieje się wewnątrz, jeśli jest zgodne z przepisami budowlanymi może być sprawą inwestora i projektanta – wymienił A. Adamczyk.
Kodeks będzie ułatwiał ochronę krajobrazu i przestrzeni. Zapisy kodeksu ograniczają rozlewanie się zabudowy. Budownictwu mieszkaniowemu musi towarzyszyć możliwość komunikacji, dostęp do ochrony zdrowia oraz szkół.
– Jeśli miasto chce się rozwijać to musi mieć narzędzia do bilansowania planowania przestrzennego – podkreślił wiceminister Tomasz Żuchowski.
Rozwiązania zaproponowane w kodeksie będą wprowadzane stopniowo, w kilkuletnim okresie przejściowym, co umożliwi realizację inwestycji na podstawie wydanych decyzji o warunkach zabudowy i pozwoleń na budowę. Decyzje te nie stracą automatycznie mocy po wejściu kodeksu w życie, lecz będą obowiązywały kilka lat. Okres ten zostanie określony w przepisach ustawy wprowadzającej kodeks, która zostanie zaprezentowana odrębnie i również poddana szerokim konsultacjom publicznym. Dodatkowo w przepisach ustawy wprowadzającej określona zostanie specjalna, korzystna i prosta procedura ułatwiająca legalizację samowoli budowlanych powstałych przed wejściem w życie kodeksu.
Głównymi celami kodeksu są:
- skrócenie i usprawnienie procesu inwestycyjno-budowlanego, w tym likwidacja zbędnych procedur dla najprostszych budowli;
- przywrócenie i zapewnienie efektywnego gospodarowania przestrzenią oraz wzmocnienie partycypacji społecznej w podejmowaniu rozstrzygnięć przestrzennych na wszystkich poziomach planowania, aby przypadki działań niezgodnych z interesem społeczności lokalnej należały do rzadkości;
- efektywny i transparentny proces lokalizacji i realizacji inwestycji publicznych.
Szczegółowe podsumowanie dotychczasowych konsultacji publicznych projektu